poniedziałek, 28 września 2015

Lato zamknięte w słoiku... powidła śliwkowe








Powidła - przetwór owocowy zazwyczaj wykonywany ze śliwek. Podobno najlepsze są tradycyjne węgierki, najlepiej gdy powidła robi się po pierwszych przymrozkach... Tradycyjnie na powidła używa się węgierek prażonych w kotłach przez wiele dni aż do uzyskania koloru od bordowego do brązowego(za wikipedia.org). Te tradycyjne podobno nie wymagają słodzenia - nigdy nie wypróbowałam.  My nie mogliśmy się doczekać i jak co roku zrobiliśmy powidła ze śliwki łowickiej - wymagają dość długiego gotowania, gdyż zawierają dość sporo wody... ale i tak, jak co roku są pyszne...







Generalnie trzymam się jednej zasady:
ok. 150 g. cukru na 1 kilogram wypestkowanych śliwek...

Czasem daję więcej, czasem mniej cukru - smakuję przed zakończeniem gotowania. Sam proces przygotowywania trwa u mnie 2 dni - ostatnio przerobiłam 25 kg śliwek... przy małych dzieciach to i tak dobry wynik... Generalnie powidła są gotowe, gdy odparuje ta znaczna ilość wody (śliwka łowicka), a powidła z łyżki spadają płatami.


Pasteryzacja podobno nie jest konieczna. Ja dla pewności pasteryzuję w garnku z wodą przez ok 15 - 20 min. w zależności od wielkości słoików.




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz